Michał Nalepa uzyskał najwyższą notę za spotkanie z Górnikiem Zabrze i po raz pierwszy w sezonie zgarnął tytuł piłkarza meczu. Skład podium uzupełnili Pavels Steinbors i ex equo Christian Maghoma oraz Mateusz Młyński.

Pavels Steinbors – 6,85. W 12. minucie odbił za linię końcową agresywne dośrodkowanie gospodarzy z lewej strony, chwilę po wyrównującym golu Nalepy uratował Arkę przed natychmiastową utratą bramki wybraniając sytuację ,,sam na sam” z Angulo, a ponadto zanotował jeszcze kilka skutecznych interwencji. Kolejny dobry mecz Łotysza.

Damian Zbozień – 5,18. Podstawowy prawy defensor Arki wciąż nie może dojść do formy sprzed urazu z połowy października. Tym razem znów brakowało mu dynamiki, wytrzymałości, konsekwencji i zdecydowania.

Luka Marić – 4,14. Najsłabszy punkt żółto-niebieskiej defensywy. W 60. minucie przez jego nieumiejętność trafienia w piłkę Angulo stanął oko w oko ze Steinborsem. Chorwat zaliczył znacznie więcej niepewnych zagrań, a i bramka dla Górnika obciąża jego konto.

Christian Maghoma – 6,07. Otrzymał kredyt zaufania po ostatnich przyzwoitych występach, ale tym razem nie wyróżniał się na tle drużyny na plus. Brakowało mu pewności i celności podań, ale trzeba też przyznać, że często był pierwszy przy futbolówce.

Adam Marciniak – 5,24. Kapitan Arki tym razem nieco przygaszony, pozbawiony zapału, szczególnie w poczynaniach ofensywnych. Z tyłu na swoim stałym poziomie – z gwarancją ofiarności, ale bez gwarancji efektywności.

Luka Zarandia – 5,27. Widoczny na początku każdej z połów, potem gasł. Na starcie pierwszej części gry oddał niezły strzał sprzed pola karnego, a chwilę później kapitalnie zgrał piłkę głową do Jankowskiego stwarzając mu czystą sytuację. Z kolei chwilę po przerwie dwiema indywidualnymi akcjami postraszył defensywę zabrzan. Szkoda, że na tym się skończyło.

Adam Deja – 5,76. Wygrał wiele pojedynków w środku pola, wrócił do niego też wysoki procent celności podań. Przyzwoity występ defensywnego pomocnika Arki. Po przepracowaniu obozu przygotowawczego razem z drużyną, wiosną Deja może dać Arce wiele.

Michał Nalepa – 7,15. Najlepszy w szeregach gdynian. Gol ,,stadiony świata”, dwie kapitalne techniczne piłki stawiające Aankoura i Zarandię w korzystnych sytuacjach przed bramką gospodarzy, do tego skuteczne rozgrywanie piłki. Bardzo dobre zawody ,,Popo”, który znalazł się zresztą w jedenastce kolejki Ekstraklasy.

Michał Janota – 5,03. Znów schowany, nie brał na siebie odpowiedzialności, nie ryzykował, często grał na alibi do najbliższego zawodnika. Słabsza faza rundy w wykonaniu reżysera gry Arki. Część jego zadań ofensywnych w Zabrzu przejął Nalepa.

Nabil Aankour – 4,59. Starający się zrobić coś z przodu, ale zupełnie nie wiedzący, jak. Marokańczyk prezentował udane zagrania, ale przeplatał je ze stratami piłki, głupimi faulami i niecelnymi podaniami.

Maciej Jankowski – 5,83. Wyróżnił się w tym meczu wyjątkową zadziornością grając do ostatniego gwizdka mimo rozciętej głowy i złamanego nosa. Sytuację z pierwszej fazy spotkania, kiedy po zgraniu Zarandii stanął sam przed Bielicą, powinien jednak wykorzystać.

Mateusz Młyński – 6,07. Zmienił na placu gry Aankoura, starał się być aktywny i dawać się we znaki defensywie Górnika. Po jego dobrej akcji indywidualnej Arkowcy mogli mieć rzut karny, gdyby wcześniej Danch nie faulował na środku boiska.

Adam Danch – grał zbyt krótko, by zostać oceniony.

Najwyższa średnia ocen

7,21 – Pavels Steinbors

6,66 – Mateusz Młyński

6,53 – Michał Janota

6,29 – Luka Zarandia

6,13 – Christian Maghoma

Najczęściej wybierani piłkarzem meczu

6 – Pavels Steinbors

4 – Michał Janota

3 – Luka Zarandia

2 – Mateusz Młyński, Maciej Jankowski, Christian Maghoma

1 – Damian Zbozień, Michał Nalepa