Tyronne del Pino rozpoczął w czwartek treningi z Arką. Hiszpan jest nominalnym prawoskrzydłowym, ale opcjonalnie może występować także na lewej flance oraz w środku pola, jako ofensywny pomocnik. Poprzednie dwa lata spędził w występującym w rodzimej drugiej lidze CD Tenerife, a od lipca pozostaje bez klubu.
Tyronne ma 28 lat i mierzy 180 cm. Urodził się w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. W miejscowym klubie stawiał też pierwsze kroki w swojej przygodzie z piłką. Po przebyciu poszczególnych szczebli w drużynach juniorskich UD Las Palmas, zadebiutował w tym klubie na poziomie drugiej ligi hiszpańskiej. W wieku 19 lat wszedł na boisko na ostatni kwadrans domowego meczu z Xerez CD, przegranego 0:3. Na tym jednym występie jednak skończył się jego udział w seniorskiej piłce w tamtym sezonie. Kolejne rozgrywki również spędził na graniu w zespołach młodzieżowych. Na dobre do gry w dorosłym futbolu Tyronne wszedł w sezonie 2012/2013. W rundzie jesiennej rozegrał 4 mecze w LaLiga2 w barwach Las Palmas, a na wiosnę został wypożyczony do występującego poziom niżej Barakaldo CF. W 14 spotkaniach strzelił swojego debiutanckiego gola (w wygranym 2:0 wyjazdowym starciu z Gimnasticą Torrelavega) i zaliczył dwie asysty. Przed kolejną kampanią wrócił do Las Palmas, które zdążyło w międzyczasie spaść z drugiej ligi - pomocnik pozostał więc na trzecim poziomie rozgrywkowym. Udało mu się wskoczyć do składu ekipy z Wysp Kanaryjskich i rozegrał 32 mecze w sezonie, zdobywając 7 bramek i notując 2 asysty. Jeszcze lepsze liczby wykręcił w kolejnym roku, który spędził jednak na następnym wypożyczeniu - tym razem do SD Huesca. W trzeciej lidze zagrał 31-krotnie, zaliczając 9 trafień i 1 ostatnie podanie. Nowy zespół trenującego z Arką zawodnika awansował do baraży o promocję do drugiej ligi. W sześciu pojedynkach Tyronne 3-krotnie pokonywał bramkarzy rywali, a Huesca zameldowała się w LaLiga2. Klub zdecydował się na kontynuowanie współpracy ze skrzydłowym i ponownie wypożyczył go z Las Palmas. Pomocnik wybiegał na boisko w tamtych rozgrywkach 27 razy, strzelił 4 gole i dwukrotnie obsługiwał kolegów ostatnim podaniem. Przed następnym sezonem, 2016/2017, piłkarz znów pojawił się na rodzinnych Wyspach Kanaryjskich. Las Palmas w międzyczasie zdążyło zameldować się w hiszpańskiej ekstraklasie. W tych okolicznościach Tyronne zadebiutował w LaLiga. W 2. kolejce wszedł na boisko w 80. minucie meczu z Granadą na własnym boisku. Jego drużyna efektownie triumfowała 5:1. Wydawało się, że w karierze del Pino wszystko idzie w dobrym kierunku. Jednak w rundzie jesiennej zaliczył jeszcze tylko epizody - 21 minut przeciwko Espanyolowi Barcelona i 10 minut w starciu z Villarealem. Ta sytuacja spowodowała, że wiosnę pomocnik spędził na czasowym pobycie w CD Tenerife w drugiej lidze. W 13 spotkaniach zapisał na swoim koncie po jednym golu i asyście. W nowych barwach występował też w barażach o awans do Primera Division, jednak tym razem ta misja nie zakończyła się powodzeniem. Tyronne wrócił więc do Las Palmas, ale tam spotkał się z rezygnacją z jego usług. Nie pozostał jednak bezrobotny - przygarnięto go znów na Teneryfie. W sezonie 2017/2018 Tyronne 24 razy wystąpił w LaLiga2, ale zaliczył tylko jedną asystę. Jeszcze gorsze były dla niego minione rozgrywki - rozegrał na drugim poziomie rozgrywkowym jedynie 13 meczów i poprzestał na jednym trafieniu, przeciwko Realowi Mallorca. Słaba dyspozycja skrzydłowego poskutkowała decyzją o rozstaniu z zawodnikiem. Od początku lipca Tyronne jest wolnym zawodnikiem. W czwartek pojawił się w Gdyni i podjął treningi z Arką.
Nie zapadła jeszcze decyzja, czy klub podpisze kontrakt z hiszpańskim pomocnikiem. Jego atutem wydaje się być wszechstronność - może występować zarówno na obu skrzydłach, jak i w środku pola. Do tego jest zaawansowany technicznie. Posiada doświadczenie na trzech najwyższych poziomach rozgrywkowych w Hiszpanii. Z drugiej strony ostatnie sezony miał mniej udane, a w poprzednim roku grał szczególnie mało. Czy Tyronne del Pino zostanie piłkarzem Arki? Czas pokaże.