Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz 2:0 (Vejinović 40', Wilczyński 87')
Arka: Kacper Krzepisz - Damian Zbozień (60' Michael Olczyk), Christian Maghoma (60' Adam Danch), Frederik Helstrup (46' Luka Marić), Adam Marciniak (60' Jakub Wawszczyk) - Adam Deja, Marko Vejinović (46' Jan Łoś), Marcin Budziński, Michał Nalepa (46' Kamil Antonik) - Maciej Jankowski (46' Rafał Siemaszko), Fabian Serrarens (60' Jakub Wilczyński)
Olimpia: Sapela (34' Lemanowicz) - Szywacz, Ciechanowski (46' Pfertzel), Bogusławski (34' Ocenas), Wawszczyk, Kona (34' Frelek), Momo (34' Nowicki), Kamiński (46' Tenda), Monterde (46' Handzlik), van Haaren (46' Twarowski), Joao Augusto
W przerwie na mecze reprezentacji Arka zmierzyła się na Stadionie Miejskim z pierwszoligową Olimpią Grudziądz. Trener Jacek Zieliński postawił na wyjściową jedenastkę bez klasycznych skrzydłowych. Arka zagrała na dwóch napastników (Serrarens, Jankowski), a w środku pola wyszli Deja, Vejinović, Nalepa i Budziński.
Arkowcy od początku meczu osiągnęli wyraźną przewagę. W trzeciej minucie sprzed pola karnego strzelał Adam Deja, ale uderzył obok bramki. W 7. minucie piłki nie sięgnął Serrarens. Chwilę potem pierwszą groźniejszą akcję stworzyła Olimpia. Do piłki zagranej z lewej strony dopadł Ciechanowski, ale oddał bardzo niecelny strzał. W 11. minucie Jankowski uderzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale trafił w bramkarza. W 33. minucie Joao Augusto zabrał się z piłką w pole karne Arki, ale ostatecznie został zablokowany przez Maghomę. W 40. minucie Michał Nalepa zagrał z narożnika do znajdującego się przed polem karnym Marko Vejinovicia. Holender wbiegł w pole karne i oddał precyzyjny strzał, po którym piłka wpadła do bramki, odbijając się od słupka.
Druga połowa rozpoczęła się od świetnej szansy dla Arki. Marcin Budziński dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Damiana Zbozienia, który strzelił obok słupka. W 56. minucie Serrarens dobrze zastawił się w polu karnym i dograł do Rafała Siemaszki, który w doskonałej sytuacji trafił w bramkarza. W 69. minucie Olczyk wstrzelił piłkę w pole karne Olimpii, ale piłkę złapał bramkarz. W 72. minucie Antonik spróbował strzału z ok. 30 metrów, ale byłą to próba bardzo niecelna. Arka ustaliła wynik w końcówce. Jakub Wawszczyk świetnie wypatrzył Jakuba Wilczyńskiego i obsłużył go prostopadłym podaniem. Młody napastnik Arki wykorzystał sytuację sam na sam.