W pierwszej połowie Dariusz Marzec testował ustawienie 3-5-2 z trójką stoperów i wahadłowymi w postaci Fabiana Hiszpańskiego i Marcusa da Silvy. W ataku swoją szansę dostał 17-letni Kacper Skóra, któremu w pierwszej linii towarzystwa dotrzymywał Artur Siemaszko. Żółto-niebiescy mieli optyczną przewagę, stworzyli sobie kilka sytuacji, ale zabrakło im skuteczności. Na drugą część gry wybiegła całkowicie inna jedenastka. Na środku obrony zaprezentowali się Damian Ślesicki i Szymon Drewniak. Po raz pierwszy w akcji mogliśmy oglądać Pawła Sasina i Christiana Alemana, a w napadzie partnerem Macieja Rosołka był... Mateusz Żebrowski. I to właśnie nominalny skrzydłowy wykazał się tego dnia największą bramkostrzelnością. Najpierw jednak w 70. minucie wynik otworzył widoczny na placu gry Kamil Mazek. Dziewięć minut później swoje show rozpoczął popularny ,,Żebro", który w 5 minut skompletował klasycznego hat-tricka. W ciągu 14 minut Arka strzeliła cztery gole, a niedługo później (w 87. minucie) pierwszy zimowy sparing żółto-niebieskich został zakończony. Przyczyną wcześniejszego finiszu były intensywne opady śniegu. Podopieczni Dariusza Marca udanie zainaugurowali przygotowania do rundy wiosennej. Następna potyczka kontrolna w piątek o 15:00 - Arkowcy zagrają wtedy w Szczecinie z Pogonią.
Arka Gdynia - Gryf Wejherowo 4:0
Bramki: Mazek 70', Żebrowski 79', 81' i 84'
Arka (I połowa): Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Danch - Hiszpański, Soszyński, Markiewicz, Letniowski, da Silva - Siemaszko, Skóra.
Arka (II połowa): Krzepisz - Sasin, Ślesicki, Drewniak, Wawszczyk - Mazek, Deja, Aleman, Łabojko - Rosołek, Żebrowski.
Gryf (I połowa): Wika - Talaśka, Blok, Lisiecki, Wiśniewski - Kankowski, Czerwiński, Formella, Zaleski - Hołtyn, Baranowski.
Gryf (II połowa): Wika - Godlewski, Szymański, Panek, Koszałka - Renusz, Małolepszy, Poręba, Kwidzyński, Urbański - Trytko.
Żółta kartka: Kankowski.