Arkowcy udali się do Szczecina po porannym śniadaniu i odprawie. W pierwszej połowie Dariusz Marzec po raz drugi w okresie przygotowawczym testował ustawienie 3-5-2, tym razem w roli wahadłowych wystawiając Fabiana Hiszpańskiego i Kacpra Skórę. Debiut w barwach Arki zaliczył też Luis Valcarce. W 10. minucie piłkę w siatce gospodarzy umieścił Wolsztyński, ale gol nie mógł zostać uznany, bo napastnik żółto-niebieskich znajdował się na spalonym. Pięć minut później Pogoń rozegrała szybki kontratak w trójkącie Kozłowski - Kowalczyk - Zahović, Słoweniec znalazł się w znakomitej sytuacji w polu karnym gdynian, ale jego strzał sparował na rzut rożny Krzepisz. Niedługo po tej akcji Kowalczyk znakomicie wypatrzył wbiegającego w szesnastkę Matę, Portugalczyk błyskawicznie oddał płaskie uderzenie, które zatrzymało się na słupku, a dobitkę Steca obronił bramkarz Arki. W 29. minucie Arka krótko rozegrała rzut rożny, Aleman dośrodkował w pole karne, a tam niespecjalnie atakowany przez żółto-niebieskich Malec główkował tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki i gdynianie objęli prowadzenie. Już minutę później gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania, jednak główka Zahovicia wylądowała na słupku. W 38. minucie Stipica chciał ograć nadbiegającego dynamicznie w jego kierunku Rosołka, ale nabił napastnika wypożyczonego do Gdyni z Legii Warszawa i omal nie skończyło się kuriozalnym golem. Po kolejnych pięciu minutach Dąbrowski oddał celny strzał z 25 m, ale Krzepisz nie miał problemów z tą próbą defensywnego pomocnika ,,Portowców". Do przerwy więcej ciekawych akcji nie oglądaliśmy.
Na drugą połowę Dariusz Marzec desygnował niemal całkowicie inną jedenastkę, na placu gry pozostał jedynie Michał Marcjanik. Po raz pierwszy w żółto-niebieskich barwach mogliśmy oglądać Harisa Memicia. W 50. minucie Letniowski mocno strzelił z dystansu w stylu swoich uderzeń z początku sezonu, ale Stipica sparował piłkę na poprzeczkę i wyszła ona w pole. Dwie minuty później w świetnej sytuacji w polu karnym gdynian znalazł się Drygas, jednak w ostatniej chwili zablokował go Marcjanik. Niedługo potem niebezpiecznie było z kolei pod bramką Pogoni, kiedy Letniowski zagrywał w kierunku wybiegającego sam na sam ze Stipicą Żebrowskiego, Chorwat wybiegł daleko od własnej bramki i uprzedził piłkarza Arki, ale wybił futbolówkę wprost pod nogi Letniowskiego, a ofensywny pomocnik żółto-niebieskich próbował przelobować bramkarza ,,Portowców" z 30 m - jego uderzenie okazało się minimalnie niecelne. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. W 56. minucie Deja przejął piłkę na połowie gospodarzy, zagrał do Łabojki, młody gracz po chwili oddał futbolówkę defensywnemu pomocnikowi ładnym prostopadłym podaniem, Deja wpadł w pole karne i płaskim strzałem zapakował piłkę do siatki przy dalszym słupku, podwyższając wynik na 2:0. Dwubramkowa różnica nie utrzymała się jednak długo. Już dwie minuty później Pogoń rozegrała kombinacyjną akcję, Dąbrowski uruchomił Stolarskiego, ten zagrał wzdłuż linii bocznej do Kucharczyka, były napastnik Legii zacentrował po ziemi w szesnastkę, a tam znalazł się Drygas i pewnym strzałem pokonał Kajzera, zdobywając gola kontaktowego. Po kolejnych 120 sekundach mógł być już remis. Kowalczyk w tempo podał do wybiegającego na czystą pozycję Kucharczyka, ale tego ostatniego zablokował wracający do strefy obronnej Deja. W 69. minucie gospodarze wybili piłkę na rzut rożny po dynamicznej akcji Marcusa lewym skrzydłem. Trzynaście minut później Arkowcy znów zatrzymali dryblującego w polu karnym Kucharczyka, a techniczne uderzenie Cibickiego zostało wybite głową na korner. Z tym, że po jego wykonaniu gospodarze dopięli swego. Kucharczyk dośrodkował z narożnika boiska na głowę Podstawskiego, który głową pewnie pokonał Kajzera i na tablicy wyników był już remis. Na dwie minuty przed końcem kontuzjowanego Letniowskiego zmienił na placu gry Młyński. Rezultat 2:2 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego. Następny sparing Arka rozegra w sobotę 30 stycznia o 11:00 na Narodowym Stadionie Rugby, a jej przeciwnikiem będzie Olimpia Elbląg.
Pogoń Szczecin - Arka Gdynia 2:2
Bramki: Drygas 58', Podstawski 83' - Malec (sam.) 29', Deja 56'
Pogoń: Stipica (62' Bursztyn) - Stec (55' Stolarski), Zech (68' Triantafyllopoulos), Malec (68' Łasicki), Mata (78' Mruk) - Gorgon (55' Smoliński), Dąbrowski (68' Podstawski), Drygas (78' Cibicki), Kozłowski (55' Kucharczyk), Kowalczyk (78' Fornalczyk) - Zahović (62' Benedyczak).
Arka (I połowa): Krzepisz - Danch, Marcjanik, Valcarce - Hiszpański, Deja, Aleman, Sasin, Skóra - Rosołek, Wolsztyński.
Arka (II połowa): Kajzer - Kasperkiewicz, Marcjanik, Memić, Ślesicki - Mazek, Deja, Łabojko, Letniowski (88' Młyński), da Silva - Żebrowski.
Żółte kartki: Triantafyllopoulos - Kasperkiewicz.