25-letni Jakub Kowalski pochodzi z Żyrardowa, czyli miejscowości położonej bardzo blisko Łodzi. W Widzewie był już kiedyś na testach, o czym opowiadał nam w październikowym wywiadzie, ale wówczas łódzki klub nie był zainteresowany jego wykupieniem z SMS-u Łódź. Dzisiaj także w grę chodzi wyłącznie transfer definitywny, gdyż Kuba ma jeszcze roczny kontrakt z Arką.
Cieszę się, że jestem w Łodzi. Na razie jestem w Widzewie testowany. Czy będę tu grał, zależy od tego, jak wypadnę w czasie zajęć. Czy Widzew będzie mnie chciał i ewentualnie czy kluby się porozumieją, bo z Arką mam jeszcze roczny kontrakt. Jestem jednak optymistą. Mam nadzieję, że spełnię swoje marzenia i zagram w Ekstraklasie. I przy okazji pomogę Widzewowi zająć jak najlepsze miejsce w lidze.
Jak widać, sam zainteresowany jest zdecydowany na przejście do ekstraklasowego zespołu i wszystko pozostaje kwestią ceny, jaką Arka podyktuje za jednego ze swoich najlepszych zawodników. Petr Nemec także liczy się z odejściem "Kowala", o czym może świadczyć obecność dwóch testowanych prawoskrzydłowych - Jakuba Bąka oraz Macieja Adamczewskiego.