Christian Maghoma uzyskał najwyższą notę spośród piłkarzy Arki za przegrany 0:2 mecz Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Drugie miejsce w głosowaniu zajął Adam Marciniak, a trzecie – Michał Nalepa.
Kacper Krzepisz – 4,74. Przy straconych golach nie miał zbyt wiele do powiedzenia, ale kilka razy wybijał piłkę bardzo niepewnie, co mogło skończyć się zagrożeniem pod jego bramką. Na plus świetna parada po strzale Klimali przy stanie 0:1, która wtedy utrzymywała jeszcze Arkę w grze.
Tadeusz Socha – 3,37. Niemiłosiernie objeżdżany przez skrzydłowych Jagiellonii. Dużo niecelnych podań i spóźnionych zagrań, bardzo wolne tempo rozgrywania. Gołym okiem było widać u niego brak rytmu meczowego.
Luka Marić – 4,15. Przy obu bramkach dla gości mógł zrobić więcej – zamiast iść do końca do Sheridana przy pierwszym trafieniu i do Frankowskiego przy drugim, Chorwat machał rękami w kierunku Krzepisza, mając dla młodego golkipera złote rady. Przydałoby się, żeby oprócz wiedzy na temat gry bramkarza, posiadł także tę związaną z radzeniem sobie na środku obrony.
Christian Maghoma – 6,72. Najlepszy w szeregach słabo grającej Arki. Choć Klimala stwarzając sobie sytuację ,,sam na sam”, raz nawinął go w dziecinnie łatwy sposób, to jednak w pozostałych sytuacjach Kongijczyk był ostoją naszej drużyny. Trzykrotnie udanymi wślizgami i doskokiem do rywala ratował Arkę przed stratą gola.
Adam Marciniak – 5,48. Kapitan Arki bardzo chciał (co wobec postawy niektórych zawodników już jest walorem), ale zabrakło mu witalności, energii i konkretów w poczynaniach boiskowych.
Luka Zarandia – 3,41. Najgorszy mecz Gruzina w tym sezonie. Praktycznie same straty, zero ryzyka, bez wchodzenia w pojedynki indywidualne i walki o odzyskanie futbolówki.
Adam Deja – 3,08. Znów słabsze zawody, w których nie dał wiele w środku pola, a do tego moment utraty rozumu, kiedy bezmyślne osłabił Arkę po głupiej czerwonej kartce.
Michał Nalepa – 4,88. Nie unikał odpowiedzialności w środkowej strefie, brał na siebie ciężar rozgrywania, ale zabrakło korzyści dla zespołu w postaci kluczowych zagrań czy opanowania centrum placu gry.
Michał Janota – 4,47. Podobnie jak Zarandia, zagrał najgorszy mecz w sezonie. Przechodził obok gry, był mało widoczny, a kiedy już starał się zrobić z piłką coś konkretnego, to zazwyczaj kończyło się niecelnym podaniem albo stratą.
Nabil Aankour – 4,75. Pokazywał się w tym meczu często, bardzo chciał zrobić z przodu coś dla zespołu, ale niestety także zaliczył wiele strat i niecelnych podań.
Maciej Jankowski – 4,78. Znów padł ofiarą słabszej postawy drugiej linii Arki i nie otrzymywał zbyt wielu piłek. W systemie gry trenera Smółki napastnik jest uzależniony od formacji pomocy. We wtorek Jankowski próbował, ale na próbach się kończyło.
Marcus da Silva, Rafał Siemaszko i Damian Zbozień – grali zbyt krótko, by zostać ocenieni.
Najwyższa średnia ocen
7,49 – Mateusz Młyński
7,37 – Pavels Steinbors
6,76 – Michał Janota
6,53 – Luka Zarandia
6,25 – Damian Zbozień
Najczęściej wybierani piłkarzem meczu
6 – Pavels Steinbors
4 – Michał Janota
3 – Luka Zarandia
2 – Mateusz Młyński, Maciej Jankowski
1 – Damian Zbozień, Christian Maghoma