Drużyna z Legnicy nie najgorzej weszła w sezon. Legniczanie po sześciu rozegranych meczach uzbierali 13 punktów, co daje im piąte miejsce w tabeli. Przekładają się na to 4 zwycięstwa, remis i porażka. Na inaugurację pojechali do Tychów, na starcie z tamtejszym GKS-em. Skończyło się remisowo, bo 2:2. Kilka dni później podejmowali na własnym boisku Stal Stalowa Wola, od której strzelili o dwie bramki więcej (4:2). W trzecim meczu polegli 0:1 w Rzeszowie ze Stalą, a więc tak jak Arka w pierwszej kolejce. Następnymi przeciwnikami Miedzi okazali się kolejno: Łódzki Klub Sportowy, Polonia Warszawa oraz Znicz Pruszków. Zielono-niebiesko-czerwoni znaleźli sposób na każdy z wymienionych zespołów. Skromnie przeszli zarówno ŁKS, jak i Polonię (1:0), a na koniec rozprawili się ze Zniczem rozbijając go aż 4:0. Owe zwycięstwo, mające miejsce 22 sierpnia, przedłużyło ich serię zwycięstw do trzech spotkań. Passa bez wygranej w wykonaniu Arki przelała szalę goryczy na następny dzień. Z posadą szkoleniowca drużyny seniorskiej pożegnał się Wojciech Łobodziński, którego w piątek na stanowisku zastąpi jego dotychczasowy asystent, Tomasz Grzegorczyk. 

 

 

280be8d5_skora-miedz.jpg

 

Po minionych rozgrywkach z Miedzią pożegnało się paru istotnych w układance zawodników. Mowa o takich graczach jak Andrzej Niewulis (18 meczów), Emmanuel Agbor (29 meczów, 3 asysty), Tarsicio Aguado (20 meczów), Jurich Carolina (29 meczów, asysta), Iban Salvador (19 meczów, gol i 4 asysty), czy Ruben Hoogenhout (28 meczów, 2 bramki, 2 asysty). Z kolei do klubu przyszło trochę piłkarzy, spośród których znajdą się tacy z przeszłością w Gdyni. Mowa o Juliuszu Letniowskim, występujący w Arce przez niemal rok (od sierpnia 2020 do końca czerwca 2021), i Bartoszu Kwietniu. Środkowy defensor zaliczył u nas krótki epizod, gdyż żółto-niebieskie barwy reprezentował tylko kilka miesięcy (od 5 sierpnia do 31 grudnia 2020). Ponadto, szeregi zasilili m.in. takowi gracze: prawy skrzydłowy Jacek Podgórski (z Korony Kielce), stoper Mateusz Grudziński (ze Znicza Pruszków), lewy skrzydłowy Bartosz Bida (z Podbeskidzia), środkowy obrońca Amar Drina (z bośniackiego Zeljeznicar), bramkarz Jakub Wrąbel (ze Stali Rzeszów), czy napastnik Benedik Mioc (z chorwackiego Slaven Belupo). Niektórzy wrócili też z wypożyczeń. Chodzi m.in. o Chucę. Hiszpański ofensywny pomocnik poprzednią edycję spędził w Racing Ferrol, ojczystym klubie z LaLiga2. Tam ligi nie podbił,  zapewne z wielką chęcią zawitał znów w Legnicy. Dla miejscowej Miedzi zdołał dotąd rozegrać ponad 50 spotkań. Wbił przy tym rywalom parę bramek. W bieżącym sezonie raz wpisał się na listę strzelców - w potyczce ze Zniczem. 

 

Bez wątpienia najbardziej trafionym wzmocnieniem jest Mioc. 29-latek zapisał na swym koncie dwa gole i asystę. Swój  rozpoczął od otwarcia wyniku w Tychach, w kolejnym starciu zanotował ostatnie podanie, zwieńczone trafieniem kolegi z drużyny, a 10 sierpnia strzelił na wagę zwycięstwa. W samym składzie znajdą się nazwiska, przyzwoicie się spisujące. Świetny początek notuje Wiktor Bogacz. 20-letni atakujący trzykrotnie pokonywał bramkarzy oponenta. Dalej pokazują się Iwo Kaczmarski, drugi młodzieżowiec z dorobkiem dwóch goli, niemiecki boczny obrońca Florian Hartherz (do trafienia dołożył 4 asysty). W przypadku Arki mocno wyróżnia się na razie Joao Oliveira. Szwajcar zgromadził dotychczas 3 bramki i asystę. Podium w w statystyce zdobytych bramek zamykają Karol Czubak oraz Michał Marcjanik (obydwaj po 2 gole). Mianem najlepszego asystenta ligi wciąż szczyci się Tornike Gaprindashvili. Gruziński skrzydłowy zaliczył 5 takich podań.

 

Ogólny bilans spotkań z popularną "cyganką" jest po stronie Arki. Do tej pory doszło do 23 ligowych starć, z czego 11 razy zwyciężali żółto-niebiescy, 6-krotnie przy tym remisując. Identyczną ilością wygranych, co podziałem punktowym, pochwalą się przeciwnicy. Jednak w Legnicy to gospodarze częściej uśmiechali się po meczach (w zwycięstwach 3:5). W poprzedniej kampanii Arkowcy mieli patent na legniczan. Najpierw odnieśli domowy triumf 2:1, po czym zmierzyli się dwukrotnie z Miedzią na wyjeździe. W I rundzie Pucharu Polski odprawili ich z kwitkiem 2:0. Warto przypomnieć, że już w pierwszych 45 minutach padły obydwa trafienia, a od końcówki odsłony nr 1, Klub Marzeń Miasta z Morza musiał sobie radzić, grając w osłabieniu. Z boisk wyleciał wówczas Oleksandr Azacki. Kilka miesięcy później przyszła kolej na rewanż w lidze. I po raz kolejny żółto-niebiescy nie zawiedli, wygrywając tym razem skromnie 1:0. Ciekawe jest to, że ostatnia porażka Arki w Legnicy miała miejsce... dekadę temu! Wówczas w kwietniu 2014 roku 1:2. Jedynego gola dla żółto-niebieskich zdobył Michał Rzuchowski, nasz nowy/stary zawodnik:) Słychać, że jutro w bramce stanie Damian Węglarz, który zastąpi Pawła Lenarcika.

 

Drużynę w piątkowej rywalizacji poprowadzi Tomasz Grzegorczyk. Rolę tę przejął jednak nie na stałe. Wkrótce poznamy nazwisko nowego szkoleniowca Arki. W kręgu kandydatów można wymienić Leszka Ojrzyńskiego, czy Adama Noconia. Zobaczymy, co będzie... Areczko, tylko zwycięstwo! Zbiórka na jutrzejszy wyjazd o godz. 11:00 przy Rivierze. Sprzedawcy patelni i dywanów niby się mobilizują, a koniec końców, to i tak Arka będzie grać u siebie. Pierwszy gwizdek sędziego Marcina Kochanka o 20:30. Arka Gdynia & Zagłębie!